Podczas lockdownu liderzy zespołu Ricoh Business Services Germany & Poland na wszystkich poziomach mogli liczyć na pomoc i narzędzia do utrzymania zaangażowania pracowników pracujących zdalnie. Komitet społeczny – RicohLoves organizował wirtualne aukcje i quizy, aby zjednoczyć ludzi i dobrze się bawić poza pracą, tak jak w biurze. W biurze Ricoh Business Services Germany & Poland aplikacja umożliwia pracownikom rezerwację biurka oraz zarządzanie ilością osób w biurze. W pandemii to niezawodne narzędzie do śledzenia potencjalnych kontaktów w biurze.

Od otwarcia Ricoh Business Services w Olivia Business Centre w Gdańsku w 2017 r. w firmie istniała polityka home office i większość pracowników chętnie korzystała z tej opcji jeden lub dwa dni w tygodniu.

- Wraz z wybuchem pandemii covid-19 w marcu 2020 r. skierowaliśmy ponad 200 naszych pracowników do pracy zdalnej w ramach tego, co uważaliśmy wówczas za bardzo tymczasowe rozwiązanie, które potrwa kilka tygodni. Przynajmniej tak nam się wydawało. Kto by pomyślał, że rok później wiele krajów w całej Europie nadal będzie walczyło z wirusem - przyznaje Jessika Jeschor, Head of Ricoh Business Services Germany & Poland.

Nadszarpnięte interakcje ze współpracownikami

Technicznie wszyscy byli gotowi – pracownicy Ricoh byli wyposażeni w laptopy i najnowszą wersję MS Teams. Procesy są w pełni cyfrowe, więc bez większych problemów załoga Ricoh zmieniła miejsce pracy.

- Najtrudniejsze było przystosowanie się do nowej rzeczywistości pracy zdalnej, ale także zdalnego zarządzania przez zespół kierowniczy. Podczas gdy ostatni rok udowodnił, że można prowadzić firmę w pełni zdalnie bez żadnego wpływu na produktywność lub wskaźniki KPI, ludzie są istotami bardzo społecznymi, a bezpośrednie interakcje ze współpracownikami zostały głęboko nadszarpnięte - tłumaczy Jessika Jeschor.

Od otwarcia Ricoh Business Services w Olivia Business Centre w Gdańsku w 2017 r. w firmie istniała polityka home office i większość pracowników chętnie korzystała z tej opcji jeden lub dwa dni w tygodniu.

- Wraz z wybuchem pandemii covid-19 w marcu 2020 r. skierowaliśmy ponad 200 naszych pracowników do pracy zdalnej w ramach tego, co uważaliśmy wówczas za bardzo tymczasowe rozwiązanie, które potrwa kilka tygodni. Przynajmniej tak nam się wydawało. Kto by pomyślał, że rok później wiele krajów w całej Europie nadal będzie walczyło z wirusem - przyznaje Jessika Jeschor, Head of Ricoh Business Services Germany & Poland.

Nadszarpnięte interakcje ze współpracownikami

Technicznie wszyscy byli gotowi – pracownicy Ricoh byli wyposażeni w laptopy i najnowszą wersję MS Teams. Procesy są w pełni cyfrowe, więc bez większych problemów załoga Ricoh zmieniła miejsce pracy.

- Najtrudniejsze było przystosowanie się do nowej rzeczywistości pracy zdalnej, ale także zdalnego zarządzania przez zespół kierowniczy. Podczas gdy ostatni rok udowodnił, że można prowadzić firmę w pełni zdalnie bez żadnego wpływu na produktywność lub wskaźniki KPI, ludzie są istotami bardzo społecznymi, a bezpośrednie interakcje ze współpracownikami zostały głęboko nadszarpnięte - tłumaczy Jessika Jeschor.